Archiwum 29 sierpnia 2002


sie 29 2002 add
Komentarze: 1

i jeszcze cos, w pracy szefowa juz od rana morduje swoim negatywnym postrzeganiem swiata i nawet jej kroki sa jak uderzenia, gwaltowne ruchy przy otwieraniu drzwi, czy ci ktorzy sa na stanowiskach kierowniczych tak rzadko potrafia nie przenosic swoich domowych niepowodzen do pracy ?

W mojej "karierze" tylko raz mialem do czynienia z dobrym szefem - toksycznosc aktualnej przechodzi moje pojecie, uczy jak byc gruboskornym , ale po co ?

cypr : :
sie 29 2002 Czwartek
Komentarze: 0

Wczoraj szybka decyzja i jade wykapac sie w jeziorze bo w miescie pieklo, dzwonie do G. - a tu nieoczekiwanie blyskawiczna decyzja - tez jedzie. Rany mysle co sie stalo. G. rzadko kiedy podejmuje szybkie decyzje, z chlopakiem zrywala chyba z 3 lata i do dzis nie jest pewna tego co zrobila .... moze to nie jest dobry przyklad, ale tyle czasu minelo od powstania powaznych watpliwosci do ostatecznego zrywu.

Z G. mam dziwny uklad, kiedys bardzo mi sie podobala , ale ta ulomnosc w podejmowaniu decyzji potrafi odstreczyc, kiedy zwierza mi sie ze nie wie, nie jest pewna, zastanawia sie czy jechac w gory przez 2 tygodnie, zobowiazuje sie a w ostatniej chwili zmienia zdanie, bo nie, bo musi w domu , za czesto wychodzila itp. DRAMAT - wiec lubie ja , mam do niej slabosc ale to nie to. Za to G. chyba chcialaby ale sie boi, albo sam juz nie wiem, nie moze sie zdecydowac :).

Wykapalismy sie i do domu, i dzis jak NOWY!

 

cypr : :